Konwent 2011
O zebraniu dotyczącym przyszłych losów dorocznych spotkań Imperium oraz jego sojuszników plotki krążyły od dawien dawna. Niektórzy Jaskiniowcy wspominali o ustaleniach dokonujących się na mniej i bardziej oficjalnych spotkaniach części mieszkańców, inni wprost dopytywali, kiedy będzie ogłoszony oficjalny werdykt Wysokiej Rady. Kiedy zatem na murach stolicy zawisły informacje o planowanym zebraniu, nie dziw, że wszyscy stawili się tłumnie. Część mieszkańców nawet czekała już na wiele godzin przed rozpoczęciem spotkania.
Kiedy wreszcie wrota sali otworzyły się, wchodzących przywitały rozrzucone po całym pomieszczeniu partytury oraz uniesione głosy zza stołu stojącego na przeciwległym krańcu miejsca spotkania. Prawdziwym jednak zaskoczeniem stali się organizatorzy spotkania. Oprócz bowiem bliżej nieokreślonego kształtu buzującego Żywiołaka Piwa, odzianego w ozdobne szaty Mistrza Islingtona, uroczyście ubranego Admirała Tarbanda i spozierającego zza okularów Codhringera, za stołem siedziały jeszcze dwie postaci. Jedną był nalewający herbatę z olbrzymiego imbryka elf, znany skądinąd jako dydygent Przeklętej Orkiestry Field oraz rezydujący na kresach Imperium mag-akolita Tarnum z kielichem dymiącego trunku bliżej nieokreślonej proweniencji.
Mistrz Islington spojrzał na zebranych, po czym powstał, z pytaniem:
- Już? Wszyscy? Wspaniale. Czas, byście poznali odpowiedzi na wszystkie wasze pytania.