Konwentowe Podsumowanie
Młody Mistrz otworzył oczy, nie można tutaj mówić o przebudzeniu. On po prostu je otworzył. Odkąd wrócił z dalekiej podróży ciągle spał, nie myśląc nawet o jedzeniu, czy innych bardziej wysublimowanych czynnościach.
- Panie - do pokoju wszedł posłaniec - Ludzie przesyłają listy, dużo listów.
- A więc koniec odsypiania - postanowił mag wstając z łóżka. Zmęczenie miał wypisane na twarzy, tylko w oku widać było cień satysfakcji.
Siadł nad pismami, czytając co jakiś czas zaśmiewał się pod nosem przypominając sobie kolejną śmieszną sytuację, czy dowcip. To wszystko utwierdzało go w przekonaniu, że to był niesamowity czas, który niestety dobiegł końca.
Jednak nie przerosło to młodego Mistrza, który wyjął kalendarz i spokojnie zaczął wykreślać dni do następnego spotkania.
V Konwent Jaskini Behemota dobiegł końca, więc czas na pewne podsumowanie, co aby każdy wiedział ile i co i jak ;)