Field stał pośrodku starożytnego grobowca, przed murem, na którym jarzyły się błękitnym światłem litery starodawnego języka. Problem w tym, że te przy bliższym przyjrzeniu się, alfabet wyglądał dziwnie znajomo...
WRACAJ
No. To raczej nie wyglądało na słowo mocy, jednak napis nagle rozbłysł, a grododzierżca znalazł się w dobrze znanym pokoju Tarnuma w Wieży Tysiąca Napitków.
- Ekhm. A teraz waćpanna zdejmuje ten obrzydliwy, rogaty hełm i siada na tyłku - usłyszał za sobą głos akolity. Odwrócił się. Tarnum leżał zawalony papierami, prospektami, ofertami od różnych byczyńskich oberżystów, a wokół niego fruwały impy grododzierżcy, donosząc kolejne pisma. W tym - jak Field dostrzegł - list od Tullusiona, redaktora Czasu Imperium. Pewnie znów chce najświeższe informacje z pierwszej ręki o konwencie...
- Ty mnie tu ściągnąłeś?
- Ktoś musiał. Co cię w ogóle ciągnęło na ten urlop na północy? Piwo, czy prymitywne kultury ze skaldami, gigantami, fruwającymi jaszczurkami i nordyckimi kafarami w roli głównej?
- Mieli fajny slogan - Field wyciągnął zza pazuchy zwitek pergaminu i rzucił go w stronę Tarnuma. Ten rozwinął ulotkę i przeczytał:
- "Zamiast pieścić behemota, idź na północ zabić smoka". Mahadevo, jakie to częstochowskie rymy... - westchnął Tarnum.
- No dobra, urlop urlopem, ale o co chodzi?
- Jak to "o co"?! O KONWENT, rzecz jasna! DZIEWIĄTY KONWENT!
No właśnie. Summer is coming, parafrazując pewne znane hasło (mimo że to zima w kwietniu ma powrócić, przynajmniej według Westeroskiej Komisji Meteorologów i Meteopatów) - a wraz z latem konwent Jaskini Behemota. I zgadnijcie co?
Będzie tydzień później niż zwykle - 13 - 19 VIII 2012 r. ;)
A kolejne szczegóły podawane będą tak na stronie głównej (te ważniejsze, rzecz jasna), jak i w FAQ (wszystkie). Tymczasem - jeśli komuś się urodzi jakaś myśl, zechce zainicjować dyskusję na jakiś temat - piszcie na dedykowanym nowym subforum :)
Do zobaczenia wkrótce!
Nikt jeszcze się nie wypowiedział. Napisz pierwszy komentarz!